W rozmowie z serwisem Game Informer dyrektor kreatywny studia BioWare – Mac Walters – zasugerował, że gracze powinni zachować zapisy stanu rozgrywki po ukończeniu gry Mass Effect: Andromeda. Mogą one zostać wykorzystane w ewentualnej kontynuacji.
Walters zaznaczył przy tym, że mniejszy rozmach fabularny nie wynika z ograniczeń technicznych czy braku pomysłów. Jak podkreślił, ekipa nie fiksuje się na jednym scenariuszu, rozważając różne alternatywy. Dodał jednocześnie, że zakończenie gry
Mass Effect: Andromeda będzie miało złożony i odważny charakter, podobnie jak było to w wypadku pierwszej odsłony serii
Mass Effect. Deweloperzy chcą jednak osiągnąć większe zróżnicowanie, implementując w nie szereg kwestii opartych na podejmowanych przez nas w czasie rozgrywki wyborach. Wydaje się, że satysfakcjonujące graczy zakończenie jest jednym z priorytetów firmy
BioWare, szczególnie z uwagi na mocno krytykowany finał pierwotnej trylogii.
Dyrektor kreatywny studia
BioWare udzielił też kilku odpowiedzi na pojawiające się od czasu do czasu wątpliwości i niedopowiedzenia. Wersja na komputery osobiste będzie wspierała pady, na planetach nie uświadczymy cyklu dnia i nocy (jednak niektóre lokacje wystąpią w kilku „stanach”, co ma przełożyć się na sposób prowadzenia rozgrywki), a w fabule gry
Mass Effect: Andromeda znajdzie się kilka nawiązań do pierwotnej trylogii, jednak produkcja opowie zupełnie nową historię bez oglądania się na przedstawione wcześniej wydarzenia.
Źródło:
"Arantasar" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2016-12-13 21:19:38
|
|